Obchody Stulecia [wersja prawdziwa]

Kiedy Adabrot Talh-Bor tego dnia wspinał się po marmurowych schodach Instytucji, w rozpiętym płaszczu, bo jesień tego roku była aż nadmiernie gorąca, nie mógł się spodziewać jak ciężki dzień go czeka w pracy. Pchnął drzwi z firmowym mottem Bug-Horror-Oj, Czysta, odebrał od usłużnego portiera codzienną poranną kawę i szybkobieżną windą wjechał na swoje piętro.

Talh-Bor zaczynał w Firmie na samym dole. Jako szeregowy programista projektował ubiór postaci w Grze, później ustawiał poziomy inteligencji poszczególnych ras, obmyślał dla nich specjalne umiejętności i artefakty, by finalnie mieć pod sobą cały dział. Polski dział Gry. Zwykle to nie była szczególnie trudna robota, nie wymagała angażowania najmocniejszych procesorów, ani specjalnie wyrafinowanych idei. Wystarczy powiedzieć, że ostatnią innowacją pochodzącą z tego terenu i przydatną dla całego Uniwersum była lampa naftowa, dobre dwieście wirtualnych lat wcześniej.

Zresztą mało kto zaczynał Grę w tym Narodzie. Inteligentniejsi wybierali bardziej rozbudowane scenariusze, bardziej hardcorowi gracze uaktywniali jedynie misje specjalne. Och, wielkim powodzeniem cieszyły się zwłaszcza Powstania. Poziom trudności był wtedy ustawiony tak wysoko, że udawało się co najwyżej jednemu uczestnikowi Gry na dziesięciu. Talh-Bor za te misje zbierał liczne branżowe nagrody, z reguły jednak po prostu pilnował, by serwery nie padały zbyt często. Był przeciętnym urzędnikiem wielkiej korporacji i nawet chwalił sobie to miejsce w szeregu. Dobra pensja, jeszcze lepsze premie, a z uwagi na małą istotność i znaczenie dla ogólnego Bilansu, rzadko narażał się na wściekłość samego Szefa. Był kiedyś taki jeden kozak, naprawdę bystry chłopak, który latami rozwijał Kartaginę i popełnił tylko jeden błąd, wysyłając słonie przez Alpy. Stary tak się wtedy wkurwił, że po wirtualnym stuleciu było już po wszystkim, a młodociany geniusz wylądował w Leśniczówce bez dostępu do Gry. I nawet Sieci. Wielowiekowa Mądrość zawsze ma rację.

Obecnie od miesięcy ciężko pracowali nad tegorocznym Specjalnym Eventem, czyli Stuleciem Niepodległości. Był już na ukończeniu i miał wystartować o północy w najbliższą niedzielę. Potem kolejna premia, może sobie w końcu kupi specjalne tokeny do gry Zachodem. Nawet po zniżce dla pracowników, nie było go na nie stać ze zwyczajnej pensji.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s