Materac Gnozy

Pewien mężczyzna, niewyróżniający się niczym szczególnym nawet na plaży, zasnął na materacu, nie ogrodziwszy się uprzednio od współrodaków choćby parawanem. Był to obiektywnie i w opisywanym przypadku wielki błąd. Grupka młodzieży, którą dawniej nazwano by po prostu chuliganami, a dziś najpewniej liderami przyszłości, ostrożnie umieściła materac na falach morza B. w mieście G. i tenże podryfował, niesiony przybojem.

Mężczyźnie śnił się Karol Marks tworzący Boga na swoje podobieństwo. Fale oblewały materac, a jako że był sam środek sezonu ogórkowego, w mediach natychmiast pojawiły się paski o tej sensacyjnej odysei.

Aż w końcu niecodzienna jednostka pływająca przycumowała do plaży w  mieście G., ale nie tym samym, co pierwsze miasto G. Mężczyzna zbudzony przez głośne pytania reporterów nie miał im nic ciekawego do powiedzenia.

– Nie mam państwu nic ciekawego do powiedzenia – Oświadczył zdumionym przedstawicielkom i przedstawicielom polskich mediów, załadował materac – po spuszczeniu powietrza – na plecy i ruszył ku G. Pilnie potrzebował kremu do opalania, którego tubka, taką miał nadzieję, bezpiecznie spoczywała w aktówce na plaży w tamtym mieście G.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s