Europa

Prokurator kończył drugie danie w Barze Narodowym Polska i podziwiał odwieczną zmyślność narodu polskiego, która tym razem objawiała się tym, że kierownictwo zakładu nadal używało starych talerzy i sztućców z wygrawerowanym napisem z poprzednią nazwą, a jedynie do każdego dania dodawało druk ulotny o zdradzie europejskiej z roku 2021 i krachu cywilizacji zachodniej. Było to zgodne z przepisami ustawy, choć niekoniecznie z jej duchem, czytał ostatnio artykuł w tym temacie w Juryście Polskim i nawet planował wysłać redaktorowi Kralce małą polemikę. Ze smakiem dojadł naleśniki z serem, popił kompotem – dziś był truskawkowy, jego ulubiony – i zaczął przeglądać poczynione notatki.

Śledztwo rozwijało się powoli. Nie, to eufemizm, dochodzenie utknęło w miejscu, odważył się przyznać sam przed sobą. Dopiero co był na bazarku na placu Miarki i dopytywał tamtejszych sprzedawców o żelki, które, jak prawie wszystko z Zachodu, były towarem deficytowym, ale nie z powodu sankcji gospodarczych, a dzięki duchowi narodowemu naszego narodu, które nie ulęknie przed wrogiem, zeznawali jeden z drugim. Dopiero kiedy przycisnął pana Włodka, ten niechętnie opowiedział, że czasem się trafi jedna lub dwie paczki Haribo, ale w jakich cenach, panie, drożej niż złote u numizmatyka za rogiem!

„Skąd trupek miał haribo? Kto mógł dysponować kilogramami żelków?” – napisał w notesie i podkreślił trzykrotnie, kiedy usłyszał tubalny, ani sympatyczny, ani niesympatyczny głos:

– Mogę się przysiąść, panie kolego?

Elegancki mężczyzna postawił talerz z ogórkową, rozsiadł się na krześle i rozpoczął konsumpcję. Prokurator poczuł, że się poci, była to instynktowna reakcja organizmu, tak sobie mówił, a nie dowód ogarniającej go paniki.

– Pan pracuje w wydziale 7a/966/V prawda? W tym budynku za policją, jeśli się nie mylę?

Sondzia na chwilę podniósł wzrok znad talerza. Jego oczy, niby tak zwyczajne, tchnęły jakąś nadzwyczajną siłą woli. Legendarny w pewnych kręgach śląski prawnik przetrwał każdą władzę i niemal od półwiecza wydawał wyroki zgodne z interesem Rzeczypospolitej. Ciężko wywalczoną pozycję zawdzięczał jedynie sobie, choć nieufni, może tylko lepiej poinformowani, sugerowali, że kryje się za tym wszystkim cuś dziwnego.

Prawie nigdy nie wychodził ze swego gabinetu i prokurator widział go dotychczas tylko raz. Kiedy podlewał fikusa na korytarzu.

– Słyszałem, że nowe śledztwo się trochę wlecze? Zero punktów zaczepienia? Chodzi mi o sprawę, jak ją nazwaliście? Pisasza? Co za żartownisie w tej komendzie wojewódzkiej!

Prokurator zbladł.

– Ale powiem panu, oczywiście w zaufaniu, że kiedyś to byli pisarze, nie to co teraz. Pamiętam spory o nowe książki, genialne recenzje Masłonia demaskujące każdorazowo antypolskie spiski, a jak za starej Polski Tokarczuk dostała nobla, to niemal rząd upadł. Tak było, nie kłamię. Ten zabity to żaden pisarz po prawdzie był, publikował tylko w internecie, jeszcze przed POLsiecią, i miał co najwyżej dwunastu czytelników, prawda? – Sondzia tokował nieprzerwanie, a prokurator gorączkowo zastanawiał się, skąd ten stary satyr to wszystko wie. Gdzieś musiał być przeciek. Tylko gdzie?

– Doskonała ta zupa, powinienem wpadać tu częściej. No, panie kolego powodzenia życzę! Miejmy nadzieję, że sprawa się skończy zgodnie z naszymi wspólnymi oczekiwaniami. A wtedy może się jeszcze kiedyś spotkamy, na przykłąd u mnie, w gabinecie. Cuś… robię doskonałą kawę! Do zobaczenia.

Sondzia misternie zaplątał kraciasty szal ponad kołnierzem długiego płaszcza i przykrył zaczątki, nie ukrywajmy, łysinki budrysówką.

– Do widzenia – Zdołał wyjąkać prokurator i machinalnie zaczął zbierać talerze. Swoje i współbiesiadnika. Dziwna to była wizyta i instynkt mówił mu, że raczej absolutnie nieprzypadkowa.

1 komentarz do “Europa

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s