Pies-Polak znowu w Ojczyźnie!
Wczoraj, o godzinie 22:12 Puciul, bohaterski piesek z Tratwy Grozy, w końcu dotarł do granic Polski. Ku zaskoczeniu publiki i służb granicznych przekroczył ją na plaży pod Gdynią, wynurzając się jak Ateny wprost z morskiej piany. Wysłuchajmy relacji Jana Marii J., anonimowego senatora (l. 60):
_ „Oddawałem się akurat zbożnemu nudyzmowi, kiedy u mych stóp pojawił się słynny Puciul, szczerząc się do mnie radośnie. Nie wierzyłem wprost moim oczom, ale tak, to był właśnie i dokładnie on. Wbił się łapkami w piaszczystą plażę polską i zauważyłem jak w jego oko pojawiła się łza, łza ukontentowania, zamerdał ogonkiem i śmiało pobiegł dalej, ku Warszawie! Upadłem na kolana i tak jak stałem, oddałem się modlitwie, dziękując Panu za bezpieczny powrót Puciula do domu. A on dyndał. Między nogami. Ten drugi on, odtwarzając zaślubiny z polskim morzem na stulecie naszej niepodległości. Fale go obmywały.”
PAP
[SZOK NIEDOWIERZANIE] Bohater poddany kwarantannie?
Puciul, słynny heros Atlantyku i zdobywca dwóch kontynentów, wylądował… za kratami?!
Jak donoszą nasze źródła, Puciul, pies, którego losami żyła cała Polska przez ostatni rok, został właśnie poddany… kwarantannie. Urząd Sanitarny w Płocku motywuje swoją decyzję możliwymi chorobami, jakie miałby nieświadomie przywlec do Polski, zagrażając tym samym zdrowiu, życiu i bezpieczeństwu obywateli naszego kraju. Jak wyjaśnia Tomasz Owczarz, pracownik schroniska dla zwierząt, „Stan Puciula jest bardzo dobry, ale musi teraz aktywnie wypoczywać i pić dużo wody. Brak Płocka nie byłby ewentualnie wielką strata dla naszego kraju.”
Pudelek
– Witam Państwa serdecznie. Jędrzej Mrozowski, program „Nie Tak”. Dzisiejszym gościem, moim i w państwa domach, jest Puciul. Osoba której nie trzeba bliżej nikomu przedstawiać. Dzień dobry panu, panie… psie.
– Hau.
– Ostatnie dwa tygodnie spędził pan w klatce, ale jak rozumiem nie czuje pan urazy do państwa polskiego?
– Hau.
– Czy to prawda, iż podczas dryfowania przez Atlantyk, jak i późniejszą wędrówkę przez pustynie, podtrzymywało pana na duchu wspomnienie ojczyzny i tomik wierszy naszego papieża, Jana Pawła Drugiego?
– Hau. Hau?
– Dziękuję za tą wypowiedź. Myślę, że to szczególnie ważne, że w tych to czasach, kiedy Polacy są tak podzieleni, jednak nadal nas coś łączy. Zamierza pan kandydować na prezydenta kraju w 2020? Takie plotki chodzą gdzieniegdzie.
– Hau. Hau. Hau!
– No to pozostaje mi życzyć panu powodzenia, choć nie ukrywam: łatwo nie będzie. Do widzenia.
– Hau.
– Po krótkiej przerwie porozmawiamy o tym jak rozwiązać kwestię głodu na świecie, zapobiec topnieniu antarktycznych lodów oraz o przełomie w leczeniu raka dokonanym w sejmie. Moim gościem będzie poseł Gryglas z Porozumienia Nowocześni.
TVPN 36
Puciul ostatnią szansą lewicy. Naprawdę [POLEMIKA]
Absolutnie nie zgadzam się, ani z Ludwikiem Dornem ani nawet z moim serdecznym przyjacielem Janem Sową, że w Polsce lewica może być tylko prawicowa. To ja już bym wolał, by nie było jej wcale – dla gazeta.peel komentuje Charkoczący Łazarz
„Sytuacja lewicy w Polsce jest taka jest i nic nie można zrobić, by była lepsza” – Taką tezę, ostatnio szeroko propagowaną, można znaleźć już nie tylko w prawicowych tygodnikach opinii, ale i po naszej stronie sporu. My, lewicowcy, powinniśmy przestać roić o wielkiej społecznej zmianie w perspektywie pokolenia albo nawet i dwóch, całą energię poświęcając kwestii redystrybucji drób. Co bardziej radykalni postulują Rabację 2.0, ale nawet umiarkowani blogerzy postulują zabieranie fajnopolackiej klasie średniej i płacenie rządowi, by w końcu złamać logikę taniego państwa, która to gnębi dyskurs publiczny od 25 lat i zmusza ministrów do rozbijania się seicento.
Nie negując dobrych intencji piszących powyższe „dobre rady” wujów, trzeba z całą mocą stwierdzić, iż to także jest droga donikąd. Wspomnijmy w tym miejscu choćby los Wafała Rosia i blogera Kamilka, którzy poszli głosić dobrą lewicową nowinę na stadionuy i do dziś nie wrócili, choć trzeba przyznać, że po siłowni i z ogolonymi głowami wyglądają imponująco na zdjęciach z listów gończych. Jak jednak połączyć ogień z wodą, innymi słowy: Róże Luksemburg z Romanem Dmowskim? I to tak, by nie uzyskać Józefa Piłsudskiego?
Mam więc to taką skromną propozycję – Puciul! To kandydat wprost idealny. Pies mocno doświadczony, dysponujący własnym kapitałem kulturowym, zjadliwy i dla grillerów z klasy średniej z ich daczami nad sprywatyzowanymi jeziorami jak i dla klasy ludowej z ich działkowym, zmieszanym zapachem taniej kiełbasy z ogniska i smrodu świeżo wyczyszczonej tapicerki czarnego passata. Jest biały, czemu nikt nie zaprzeczy, jest nasz, jest Polakiem!, ale serce ma po lewej stronie. I rozumie go każdy! Idealna szansa lewicy na wyjście z impasu. Tylko trzeba spróbować… Bo jak powiada poeta w swym najsłynniejszym wierszu:
Jedna Wisła przez Polskę płynie
ale nie poczujesz jej siedząc w kinie
gazeta.peel
Słynny Puciul bryluje na warszawskich salonach i komentuje brak nagrody nobla dla Adasia [CAŁY FILM]. Zobacz, w co się ubrał!
Polecane dla ciebie PrnTube
Hau